ArtykułyPorady

Akwarium roślinne – jak zacząć?

Porady akwarystyczne

Witam Redakcję,
Chciałbym się dowiedzieć, jak prawidłowo przeprowadzić bezpieczny rozruch akwarium roślinnego z użyciem gotowego podłoża firmowego lub substratu podżwirowego, aby nie dopuścić do ataku glonów i innych niebezpieczeństw już na samym starcie – na co szczególnie zwrócić uwagę. Wiem, że obie metody różnią się nieco od siebie, ponadto: jak długo i jaką mocą oświetlać zbiornik na początku, ilu podmian dokonywać, od kiedy rozpocząć nawożenie makro- i mikroelementami, suplementację węgla – CO2, zaszczep bakterii itd.
Rozumiem, że temat który poruszyłem jest dosyć obszerny, a co za tym idzie, mógłby zabrać sporo miejsca w odpowiedziach na listy, więc jeśli moglibyście przedstawić go jako artykuł  opisujący każdą z metod osobno, na konkretnych przykładach w kolejnych numerach MA, to byłbym niezmiernie wdzięczny.
Pozostaję z poważaniem Paweł Walocha z Mszany

Prawidłowy i bezproblemowy start akwarium roślinnego spędza sen z powiek wielu akwarystom. Jest tyle przeróżnych metod, ilu akwarystów, a każdy zazwyczaj chwali swoje, przekonując iż jego metoda jest „najlepsza”. Na początku musimy zdać sobie sprawę z jednej prawidłowości: każde akwarium jest inne i w różny sposób może zareagować na podjęte przez nas działania. Istnieje jednak kilka sprawdzonych pomysłów, które mogą nam pomóc w bezpiecznym i bezproblemowym starcie zbiornika roślinnego.

Przyjmijmy, iż nasze akwarium roślinne urządzamy od podstaw na bazie podłoża organicznego (granulatu). Nie mamy dojrzałego filtra, a nasz granulat jest nowy. Jeżeli jest to możliwe, to warto zaopatrzyć się przed ułożeniem granulatu w preparaty wspomagające tworzenie się flory bakteryjnej dna. Na rynku akwarystycznym dostępne są produkty w formie żelu bądź ampułek. Skonfigurowanie w ten sposób podłoża przyspieszy dojrzewanie zbiornika i zmniejszy ryzyko problemów tak często spotykanych przy starcie akwarium. Przy samym zalewaniu akwarium wyposażonego w aktywne i żyzne podłoże ważną czynnością jest bardzo delikatne nalewanie wody do zbiornika. Starajmy się napełniać je powoli pod małym ciśnieniem, aby jak najmniej wzruszyć substrat. W tym celu możemy na dnie w miejsce gdzie sączy się woda ułożyć płaski talerzyk – ewentualnie strumień wody skierować na dekorację. Wzruszenie podłoża, szczególnie żyznego granulatu ma katastrofalne skutki dla świeżego zbiornika. Pomijając już zmętnienie wody, najgorszą rzeczą jest wypłukanie olbrzymich ilości makro- i mikroelementów do kolumny wody. Dopiero co posadzone rośliny muszą mieć czas na aklimatyzację i ukorzenienie się i nie są w stanie ich wykorzystać, za to glony bardzo chętnie skorzystają z naszego błędu i szybko opanują całe akwarium. Jeżeli jesteśmy już przy roślinach, to starajmy się sadzić ich jak najwięcej. Duża masa roślinna na starcie to nasz wspaniały oręż w walce o substancje pokarmowe z glonami. Dobrym pomysłem jest posadzenie roślin „prostych”, tj. szybko rosnących o dużej zdolności pochłaniania nawozów z wody. Nadają się do tego wywłóczniki, rogatki, pełzacz bagienny, nadwódki itp.

Gdy akwarium dojrzeje i się ustabilizuje, zawsze możemy niechciane gatunki zastąpić bardziej wymagającymi. Podsumowując – postarajmy się o jak największą ilość roślin w naszym świeżym akwarium!

Kolejnym częstym błędem akwarystów jest bardzo długi czas oświetlania nowo założonego akwarium. Ponieważ, o czym już wspomnieliśmy, roślina nie ma na starcie pełnej zdolności pobierania substancji odżywczych, takiej jak w dojrzałym akwarium, a więc również jej zapotrzebowanie na światło jest początkowo mniejsze. Dobrym rozwiązaniem jest włączanie oświetlenia w czasie od 4-5 godzin na dobę i wydłużanie cyklu świetlnego co tydzień o jedną godzinę. Niektórzy akwaryści pytają mnie, czy można zmniejszyć ilość światła kosztem wydłużenia czasu świecenia. Niestety, w tą stronę to nie działa. Zawsze świecimy pełnym widmem, ale krócej. Przy dobrej konfiguracji oświetlenia (min 0,5 W/l przy temperaturze barwowej 6500 K) może okazać się, że maksymalny czas oświetlenia zbiornika to 8-9 godzin. W moich akwariach często obserwowałem zjawisko zamykania się liści roślin już po 7 godzinach świecenia pełnym widmem.

Kolejnym ciekawym zagadnieniem są podmiany wody. Od dawna jestem zwolennikiem teorii, iż nie istnieje coś takiego, jak za częsta i za duża podmiana wody w akwarium. Na starcie nowo założonego zbiornika im częściej podmieniamy wodę, tym lepiej. O wiele korzystniejsze dla naszego akwarium jest podmienienie wody nawet codziennie w ilości 10-15% aniżeli podmiana codwutygodniowa w ilości 50% i więcej. Częsta podmiana wody ma większe znaczenie w przypadku używania jako podłoża żyznego granulatu. Sam nie dowierzałem własnym oczom, gdy robiłem testy wody kilka dni po zalaniu zbiornika. Ilości zawartych w niej azotanów były po prostu „kosmiczne”. Sytuacja poprawiała się po około 3 tygodniach od startu, ale częste podmiany wody i tak mnie nie ominęły. Przy każdej podmianie musimy pamiętać, aby uzupełnić kolumnę wody w pożywkę lub żywe kultury bakterii. Na dzisiejszym rynku akwarystycznym produktów bakteryjnych mamy ogromne ilości. Wychodzę z założenia, iż lepiej podać jakikolwiek produkt bakteryjny dowolnej marki niż nie podawać go wcale. Oczywiście mam swoich faworytów – są to firmy specjalizujące się tylko w produktach do akwarystyki słodkowodnej i morskiej. Wychodzę z założenia, iż wielkie firmy zajmujące się ogólnie pojmowaną zoologią nie wykorzystują swojej wiedzy i potencjału tylko w kierunku akwarystyki. Eksperci takich firm muszą znać się na psach, kotach, kanarkach, żółwiach itp., a jak mówi stare porzekadło, jeśli ktoś zna się „na wszystkim”, to, tak naprawdę, zna się na niczym.

Kolejny temat to dwutlenek węgla. Należy podawać go zawsze od początku funkcjonowania zbiornika. Węgiel to jeden z podstawowych budulców rośliny. Brak CO2 to również najczęstsza przyczyna inwazji glonów na starcie. U siebie w akwariach, oprócz suplementacji CO2 w formie gazowej, podaję jeszcze węgiel w formie płynnej (aldehyd glutarowy). W nowo założonym akwarium, gdy jeszcze nie ma w nim mieszkańców, ilość dozowanego węgla ustawiam dwu-trzykrotnie więcej niż docelowo w późniejszym okresie. Musimy pamiętać jednak, żeby, przed wprowadzeniem do akwarium zwierząt, ilość suplementacji CO2 zmniejszyć, a bezpośrednio przed wpuszczeniem do niego przyszłych mieszkańców dokonać podmiany wody. W przypadku zaniechania tej czynności możemy „zagazować” nasze ryby i krewetki.

Pora na nawożenie. Przez pierwsze 3-6 tygodni do kolumny wody dostarczamy tylko potas, węgiel i bakterie. Największą pomyłką jest dozowanie od startu pełnej dawki makro-, a szczególnie mikroelementów. Rośliny muszą mieć czas, aby się ukorzenić i zacząć prawidłowo, pełną parą funkcjonować. Po około 3 tygodniach robimy testy wody (na azotyny, azotanu i fosforany). Obserwujemy również nasze rośliny. Jeżeli widzimy jakieś niedobory, zaczynamy delikatnie nawozić wodę. Na początku zalecam stosowanie 1/3 dawki zalecanej przez producenta. Dozowanie mikroelementów zostawiamy sobie na sam koniec. Wartości makroelementów muszą być na odpowiednim poziomie – wtedy zdolność przyswajania mikroelementów jest najefektywniejsza. 

Atak glonów na starcie nie powinien nas zniechęcać. Zdarza się to nawet i u najlepszych. W walce z glonami powinna nam pomóc armia krewetek „amano” oraz otosków. W przypadku, gdy glonów jest naprawdę dużo, starajmy się nie dokarmiać naszych „żołnierzy”. Glony dla tych zwierzaków to prawdziwy przysmak, szczególnie gdy nie mają możliwości pobierania pokarmów przez nas dostarczanych. Jeżeli mamy możliwość „pożyczenia” krewetek „amano” na jakiś czas, to 1 krewetka na 3 litry wody powinna rozwiązać nam problem z glonami w bardzo krótkim czasie.

Gdy nasze rośliny już się ukorzenią, a ich tempo wzrostu zintensyfikuje się, zaczynamy nawozić zbiornik pełnymi dawkami preparatów. W naszym akwarium nie powinno być już żadnych glonów, a kondycja roślin powinna być wzorcowa. Możemy uznać wtedy, iż zbiornik dojrzał i jest już stabilny. W tym okresie nasze drobne błędy bądź sytuacje losowe (przenawożenie, chwilowy brak CO2, brak światła czy wymiana mediów filtracyjnych, restart filtra itp.) nie powinny mieć wpływu na kondycję akwarium. Pamiętajmy tylko o systematycznym nawożeniu, podmianach wody i cięciu roślin, a nasz zbiornik odwdzięczy się nam wspaniałymi barwami i wzorową kondycją, zaś jego pielęgnacja będzie czystą przyjemnością.

Sergiusz Kowalew

Fot. Sergiusz Kowalew

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź również
Close
Back to top button