Andrzej „Miewan” Nieborak: Dziwne przypadki z życia muszlowców

Dziwne przypadki z życia muszlowców

Lamprologus signatus. Fragment artykułu: Andrzej „Miewan” Nieborak: Dziwne przypadki z życia muszlowców

Chciałbym zaprezentować czytelnikom mA ciekawe zachowanie pewnego samca Lamprologus signatus.

 

Nie będzie to typowy opis (jakich wiele) tego muszlowca (powiedzmy zresztą, że muszlowca) z Tanganiki, ale opowiedzenie szeregu zdarzeń, które wydarzyły się w ograniczonej szybami przestrzeni mojego baniaka. Historię tę przedstawię chronologicznie w postaci „pamiętnika”.

14.05.2013. Do zgrai moich exLamprologus ornatipinnis (to jednak typowe muszlowce, przy czym u mnie żyjące w mało atrakcyjnym układzie 4+2) dołączyłem 3 samce Lamprologus signatus, jeszcze niewyrośnięte, mające ok. 3,5–4 cm długości, ale na tyle duże, żeby mieć stuprocentową pewność co do ich płci. Moje przekonanie opiera się dodatkowo na obserwacjach poprzedniego właściciela tych ryb, który – po dobraniu się pary pośród pięcioosobniczego stadka i w związku z „zadymami rozrodczymi” – wydał mi wspomnianą trójkę.