Akwarium nr 3/2012 (147)

2,94 

Akwarium – dane techniczne wydania:

  • Objętość – 32 stronice (łącznie z okładkami)
  • Fotografie, grafiki, ilustracje
  • Papier kreda błysk lub mat
  • Okładka szyta
  • Częstotliwość: dwumiesięcznik, cykl wydawniczy zawieszony
  • Zasięg: ogólnopolski
  • ISSN: 0209-1798

Po opłaceniu zamówienia Kupujący otrzyma linki do pobrania plików w formacie PDF. Publikacja oznaczona w sposób widoczny i ukryty.

© 2018 Pet Publications Sp. z o.o.
Zawartość udostępnianego pliku PDF jest wartością intelektualną chronioną prawem autorskim. Reprodukcja całości lub części zawartości pliku jest zabroniona bez pisemnej zgody firmy Pet Publications Sp. z o.o. Odbiorca publikacji ma prawo kopiować ją wyłącznie na urządzeniach, których jest właścicielem i na własny użytek.

Na stanie

Akwarium dwumiesięcznik – małe Akwarium

Do Redakcji dotarł ostatnio, wraz z odpowiedzią (dodam, że zwycięską), na nasz konkurs fotograficzny list od jednego z Czytelników – Pana Piotra Piorunka – skierowany bezpośrednio do mnie (szczerze powiedziawszy, miałem spore wątpliwości, czy zamieścić go tutaj, czy we „wstępniaku” najbliższego numeru Magazynu Akwarium – odnosi się bowiem do obydwu periodyków). Poniżej pozwolę sobie zacytować jego fragment: „Bardzo ucieszyło mnie, że reaktywował pan pismo Akwarium i że stara się pan zachować formę i jakość tego periodyku taką, jak była w latach 80. Jesteśmy w podobnym wieku i nasza „akwarystyczna” droga była bardzo podobna.

Z przyjemnością i łzą w oku

czytałem pana artykuł o ustniczku cesarskim [w MA – przyp. Red.].  Mógłbym podpisać się pod nim obiema rękami. Ryba ta była także moim marzeniem, i także to marzenie po wielu latach spełniłem. „Wielki atlas ryb” Franka był moją pierwszą książką akwarystyczną, która wyzwoliła we mnie pasję, która trwa do dzisiaj także jako wykonywany zawód. Atlas Franka był książką, o którą prosiłem mamę, by czytała mi do poduszki, gdy jeszcze sam za bardzo tego nie potrafiłem, a potem pierwszą przeczytaną od deski do deski, gdy szło mi to już zdecydowanie lepiej. Potem, podobnie jak w pana przypadku, studiowałem na warszawskim SGGW. Pismo „Akwarium” towarzyszyło mi od samego początku mojej pasji akwarystycznej choć, jak pan na pewno pamięta, z dostępnością bywało różnie (te ciągłe kilkumiesięczne opóźnienia w dystrybucji). Będąc małym kilkuletnim chłopcem, marzyłem, by kiedyś mój artykuł pojawił się na jego łamach (…)”.

Panie Piotrze, bardzo dziękuję za życzliwe słowa

pod moim i całej Redakcji adresem. Chciałbym jednak zaznaczyć, że to nie ja reaktywowałem „Akwarium” – prawa do wydawania tego tytułu Redakcja uzyskała jeszcze za życia Darka Firleja – (było to utrudnione o tyle, że „Akwarium” stanowiło oficjalny organ prasowy dawnego Polskiego Związku Akwarystów, który, choć praktycznie zawiesił działalność w latach 90. ubiegłego stulecia, formalnie nigdy nie został rozwiązany). Ja tylko – wraz z całą Redakcją – staram się redagować to czasopismo możliwie jak najlepiej, dopasowując je do potrzeb grupy bardziej zaawansowanych akwarystów. Ponieważ listów podobnych jak Pański otrzymujemy ostatnio coraz więcej, mam podstawy przypuszczać, że jesteśmy na dobrej drodze do osiągnięcia zamierzonego celu. Tym bardziej, że potwierdzają to coraz lepsze wyniki sprzedażowe świadczące o rosnącej liczbie naszych Czytelników.

W bieżącym numerze chciałbym polecić

kolejny już artykuł autorstwa młodego wprawdzie, ale niezmiernie doświadczonego i pragmatycznego hodowcy krewetek – Rafała Maciaszka – opisujący jego pionierskie badania nad krzyżowaniem poszczególnych odmian tych skorupiaków. Dla pasjonatów oryginalnych pielęgnic przygotowaliśmy tekst Daniela Miłaczewskiego o pielęgnacji i rozmnażaniu pięknego lecz mało znanego kuzyna pospolitych barwniaków – Pelvivcachromis signatus. Polecam również jak zwykle wnikliwy i drobiazgowy tekst autorstwa jednego z najlepszych polskich specjalistów w dziedzinie rozrodu ryb akwariowych i naszego stałego autora – dra Huberta Zientka. Tym razem dr Zientek uchyli rąbka tajemnicy na temat zdawałoby się tak dobrze znanej, ale wciąż tajemniczej i sprawiającej problemy hodowlane razbory klinowej.

Później coś dla „tanganikomaniaków”

Michał Mięsikowski przestawi poszczególne strategie rozrodu ryb zamieszkujących to wielkie, unikalne afrykańskie jezioro. I wreszcie, dla fanów dyskowców mamy kolejną relację z hodowli utytułowanego znawcy tych pielęgnic – Andrzeja Nowickiego – dotyczącą sprowadzenia i rozmnożenia dzikich ryb odmiany „Red Brown Alenquer”. A na deser – gratka dla amatorów aquascapingu i roślin akwariowych – Paweł Szewczak przedstawia kolejną nową i dość jeszcze rzadką w handlu  przedstawicielkę flory – Hygrophila  pinnatifida. Proszę pamiętać również o naszym konkursie fotograficznym w którym, jak zwykle, można wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez firmę TROPICAL. Tym razem wydaje nam się, że przygotowaliśmy nieco trudniejszą zagadkę. Już teraz jestem ciekawy ile prawidłowych odpowiedzi otrzymamy?

Życzę miłej lektury

dr inż. Paweł Zarzyński
Redaktor Naczelny „Akwarium”


SPIS TREŚCI

Rafał Maciaszek
Krewetki Caridina cf. serrata „Aura Blue” i „Tangerine Tiger”

Zbigniew Pyszczak
Pelvicachromis signatus w akwarium

dr Hubert Zientek
 – ryba łatwa do chowu, trudna do rozmnażania

Michał Mięsikowski
Rozród i opieka nad potomstwem ryb z jeziora Tanganika (część 1)

Andrzej Nowicki
Dzikie dyskowce – aklimatyzacja i rozmnożenie Red Brown Alenquer

Opinie

Na razie nie ma opinii o produkcie.

Napisz pierwszą opinię o „Akwarium nr 3/2012 (147)”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button