Dimidiochromis strigatus

Dimidiochromis strigatus

Fragment artykułu: Wojciech Sierakowski: Dimidiochromis strigatus, czyli zachodzące słońce jeziora Malawi. Opublikowano drukiem w Magazynie Akwarium nr 11-12/2014 (144).

Dimidiochromis strigatus to pyszczak, który jako jeden z nielicznych wzbudził u mnie tak skrajne uczucia. Moje pierwsze spotkanie z tym drapieżnikiem było dość zaskakujące…
Pomagałem koledze tworzyć jego pierwsze „małe Malawi” i ten całkowicie zdał się na moje doświadczenie w kwestii osprzętu czy obsady, pozostawiając sobie sprawę wystroju. Oczywiście chciał mieć ryby, które będą mu się podobały. Dlatego też wskazywałem mu kilka alternatywnych propozycji, a on decydował o konkretnym rodzaju. Było to akwarium w dużej mierze dekoracyjne, ale chciałem, aby nadal miało charakter akwarium, którego nie powstydziłby się „malawista”. Nie pierwszy i nie ostatni raz spotkała mnie po jakimś czasie niemiła niespodzianka. Ludzie, którzy najpierw chcą, aby ich obsada była prawidłowa czy wręcz wzorcowa, już po pierwszej wizycie w sklepie akwarystycznym zapełniają swoje akwarium wszystkim, co kolorowe. Nie ma wątpliwości, że nie jest to słuszne postępowanie. Akwaria są po takich działaniach przerybione pyszczakami albo wszelkimi innymi rybami, jakie podobają się właścicielowi zbiornika. Przy charakterze pyszczaków ma to czasem opłakane skutki.