Flowerhorn

2,16 

Artykuł w pliku PDF o objętości 4 s. A4. Plik jest wysyłany po zatwierdzeniu wpłaty.

Artykuł historyczny w postaci skanowanej z oryginału. Uwaga! Niektóre dane, zwłaszcza dotyczące systematyki, mogą być nieaktualne.

Fragment artykułu: Joanna i Paweł Zarzyńscy: Flowernhorn – klejnot czy wynaturzenie? Opublikowano drukiem w Magazynie Akwarium nr11/2003 (24).

Na dobrą sprawę owo „poprawianie natury” jest niemal równie stare jak akwarystyka. Od setek lat cierpliwi hodowcy poprzez umiejętną selekcję pracowali nad nowymi formami odmianami ryb. Na pierwszy ogień poszły złote rybki. Już 1500 lat temu istniały ustabilizowane odmiany tych ryb. Do dzisiaj wyhodowano ich kilkaset. Większość z nich w niczym nie przypomina poczciwego karasia złocistego (Carassius auratus auratus) będącego formą wyjściową. Podobnie rzecz ma się z wieloma gatunkami popularnych żyworódek. Samce dzikich gupików (Poecilia reticulata) są maleńkie i mają niepozorne płetwy. Sklepy akwarystyczne oferują zaś piękne okazy, o silnie wydłużonych płetwach i intensywnych barwach. W naturze próżno również szukać powszechnie hodowanych czerwonych mieczyków (Xiphophorus helleri) – zostały one wyprowadzone od oliwkowo-zielonego, dzikiego protoplasty. Podobnie rzecz ma się w przypadku czarnych molinezji. Popularna „Black Molly” powstała z niepozornych molinezji ostroustych (Poecilia sphenops) o szarawej barwie. Pływające w wodach południowo – wschodniej Azji dzikie bojowniki mają krótkie płetwy i niewiele wspólnego z okazami pyszniącymi się w szklanych kulach na sklepowych półkach. Podobne przykłady można mnożyć w nieskończoność. Niewątpliwie są one sprzeczne z naturą, jednak u ich podstaw leży jak najbardziej naturalny i występujący w przyrodzie proces selekcji, tyle tylko, że umiejętnie ukierunkowany i wypaczony przez człowieka.

Zabawa w doktora Moerau…
Wiek dwudziesty przyniósł olbrzymi postęp w naukach biologicznych i w technologiach wykorzystywanych w badaniach. Rozwój farmakologii z kolei otworzył przed naukowcami kolejne, nieosiągalne dotąd możliwości. W profesjonalnych hodowlach akwarystycznych pojawiły się zastrzyki hormonalne, sztuczne techniki unasieniania ikry, a nawet sposoby sterowania płodnością ryb. Dla „uatrakcyjnienia” wyglądu produkowanego towaru sięgnięto po igłę i skalpel. W sklepach pojawiły się sztucznie barwione przeźroczki indyjskie (Chanda ranga) i skalary (Pterophyllum scalare) z nienaturalnie czerwonymi, żółtymi, niebieskimi lub zielonymi plamami.

Nota prawna © 2018 Pet Publications Sp. z o.o.
Zawartość udostępnianego pliku PDF jest wartością intelektualną chronioną prawem autorskim. Reprodukcja całości lub części zawartości pliku jest zabroniona bez pisemnej zgody firmy Pet Publications Sp. z o.o. Odbiorca publikacji ma prawo kopiować ją wyłącznie na urządzeniach, których jest właścicielem i na własny użytek.

Opinie

Na razie nie ma opinii o produkcie.

Napisz pierwszą opinię o „Flowerhorn”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button