Jak założyć małe akwarium

Fragment artykułu: Joanna i Paweł Zarzyńscy: Alternatywa kuli, czyli jak założyć bardzo małe akwarium. Opublikowano drukiem w Magazynie Akwarium nr 2/2004 (27).

Przyczyną popularności kul jest głęboko zakorzeniony, wyniesiony z oglądanych w dzieciństwie disnejowskich kreskówek, stereotyp złotej rybki radośnie pływającej w takim właśnie naczyniu (oczywiście z obowiązkowym sztucznym zamkiem w środku). Wiele osób woli również zakupić kulę błędnie uważając, że jej obsługa będzie prostsza i mniej pracochłonna niż „prawdziwego” akwarium. Jeszcze inni traktują ją jako doskonały prezent, którym pragną „uszczęśliwić” bliską im osobę. Niektórzy z kolei uzasadniają swój wybór brakiem dostatecznej ilości miejsca w domu na postawienie zwykłego, czworokątnego zbiornika. Są wreszcie i tacy, mieniący się często miłośnikami akwarystyki, którzy nie wyobrażają sobie swego biurka w pracy bez stojącego na nim naczynia tego typu. Wszystkie te argumenty mijają się niestety (czy raczej na szczęście) z prawdą. Ten, kto uważa, że utrzymanie kuli w czystości wymaga mniej pracy niż w przypadku normalnego akwarium, bardzo szybko zmieni zdanie, gdy przyjdzie mu, np. oczyścić ją z glonów lub co trzy dni wymieniać w niej wodę. Prezent w postaci kuli z rybką najczęściej przysporzy obdarowanej osobie więcej kłopotów niż radości.
Brak miejsca w domu jest tylko zwykłą wymówką, choć, teoretycznie, znajdującą potwierdzenie naukowe (kula, przy tej samej objętości, posiada najmniejszą powierzchnię wśród brył geometrycznych). Podobnie jest w przypadku wątpliwej ozdoby miejsca pracy – prawdziwego akwarystę stać bowiem na urządzenie czegoś więcej ni ż takiej żałosnej namiastki swego hobby.
Ponadto szklane kule mają jeszcze wiele innych wad m. in. są delikatne i „dziwnie łatwo” się tłuką , trudno je sensownie i estetycznie wyposażyć w urządzenia takie jak grzałka i filtr, obserwowane w nich ryby są zniekształcone przez wypukłe szkło (efekt bombki choinkowej), nie ma możliwości zainstalowania tła, itd.