Artykuł w pliku PDF o objętości 4 s. A4. Plik jest wysyłany po zatwierdzeniu wpłaty.
Koralowce niefotosyntetyzujące
2,46 zł
Fragment artykułu: Łukasz Kur, Paweł Zarzyński: Koralowce niefotosyntetyzujące – kłopotliwe, ale fascynujące. Opublikowano drukiem w Magazynie Akwarium nr 11-12/2008 (77-78).
„O, jakie ładne roślinki!” – te słowa, wypowiadane przez laików pod adresem koralowców słyszał wielokrotnie podczas wizyt znajomych chyba każdy posiadacz akwarium rafowego, nie wspominając już o pracownikach sklepów z akwarystyką morską. Trzeba wtedy cierpliwie wyjaśniać, że te „krzaczki” i „gałązki” rosnące na podwodnych skałach to nie żadne „roślinki”, ale najprawdziwsze na świecie zwierzęta. Z drugiej strony jednak, po głębszym zastanowieniu, trzeba przyznać, że podobieństwo zewnętrzne niektórych koralowców do roślin rzeczywiście jest spore. Mało tego – ogromna większość koralowców (a zwłaszcza tych hodowanych pospolicie w akwariach) ma ze światem roślin jeszcze jedną wspólną, tym razem niewidoczną na pierwszy rzut oka cechę, a mianowicie sposób odżywiania. Rośliny są samożywne – potrzebną do życia energię zdobywają w procesie fotosyntezy, czerpiąc ją ze światła przy udziale wody i dwutlenku węgla. Zwierzęta nie są w stanie postępować w ten sam sposób. Koralowce znalazły jednak idealne rozwiązanie – w ich ciałach „mieszkają” tzw. zooksantelle – symbiotyczne komórki glonów, które, w zamian za ochronę i miejsce do życia, szczodrze obdarzają swoich „gospodarzy” uzyskiwanym w procesie fotosyntezy „paliwem”, płacąc w ten sposób swoiste komorne. Wydajność tej niezwykłej współpracy bywa różna. Wiele koralowców do tego stopnia związało się z glonami, że w praktyce można uznać je za „samożywne” (to co dostają od zooksantelli w zupełności im wystarcza i nie muszą pobierać dodatkowego pokarmu z zewnątrz). Jako przykład wymienić można popularne gatunki z rodzajów Xenia i Clavularia. Inne koralowce również korzystają z usług glonów, ale uzupełniają ową „chlorofilową” dietę drobinami pokarmu wychwytywanymi z wody przez ich polipy (pokarmem tym może być drobny plankton, detrytus, a nawet rozpuszczone w wodzie związki organiczne). Intensywność tego „dożywiania” bywa różna. Często ma ono na tyle niewielkie znaczenie, że akwarysta z powodzeniem opiekujący się takimi „podjadaczami” nawet nie wie o tym zwyczaju. Takimi „dwusystemowymi” gatunkami są np. przedstawiciele rodzajów Acropora, Euphyllia, Sarcophyton.
Zawartość udostępnianego pliku PDF jest wartością intelektualną chronioną prawem autorskim. Reprodukcja całości lub części zawartości pliku jest zabroniona bez pisemnej zgody firmy Pet Publications Sp. z o.o. Odbiorca publikacji ma prawo kopiować ją wyłącznie na urządzeniach, których jest właścicielem i na własny użytek.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.