Magazyn Akwarium nr 5/2015 (149) PDF

6,90 

Magazyn Akwarium – dane techniczne wydania:

  • Objętość – 76 stronic (łącznie z okładkami)
  • Fotografie, grafiki, ilustracje
  • Papier kreda błysk lub mat
  • Okładka klejona
  • Częstotliwość: miesięcznik
  • Zasięg: ogólnopolski
  • ISSN: 2083-4357

Po opłaceniu zamówienia Kupujący otrzyma linki do pobrania plików w formacie PDF. Publikacja oznaczona w sposób widoczny i ukryty.

© 2018 Pet Publications Sp. z o.o.
Zawartość udostępnianego pliku PDF jest wartością intelektualną chronioną prawem autorskim. Reprodukcja całości lub części zawartości pliku jest zabroniona bez pisemnej zgody firmy Pet Publications Sp. z o.o. Odbiorca publikacji ma prawo kopiować ją wyłącznie na urządzeniach, których jest właścicielem i na własny użytek.

Na stanie

Magazyn Akwarium czasopismo 5/2015

Do redakcji MA przyszedł niedawno e–mail od Pana Witka z Warszawy. Pan Witek jest od kilku miesięcy naszym stałym Czytelnikiem i – zarazem – akwarystą, który powrócił do tego hobby po trwającej ćwierć wieku przerwie.

W swym liście (w całości publikujemy go w dziale „Listy do redakcji’) zwraca się do nas z prośbą o swego rodzaju „powrót do podstaw” i uwzględnienie na łamach kolejnych numerów pisma tematyki, która mogłaby zainteresować zwłaszcza początkujących akwarystów.

List ów przypomniał mi pewne zdarzenie z przeszłości. Otóż przed niemal 10 laty miałem przyjemność poznać niezwykle ciekawego człowieka, pasjonata akwarystyki, z którym uczestniczyłem w dużych, europejskich targach zoologicznych. Jegomość ów niezwykle barwnie opowiadał o licznych akwarystycznych (i nie tylko) podróżach, jakie odbył po najdalszych zakątkach świata. Gdy ktoś ze słuchaczy zapytał go bez ogródek, skąd ma na to kasę, okazało się, że jest swego rodzaju rentierem (nie mylić z rencistą) żyjącym z kapitału, który zgromadził w latach 90. jako wydawca poczytnego wówczas pisma dla początkujących pasjonatów informatyki. Tytuł błyskawicznie odniósł wielki sukces rynkowy i przez kilka lat cieszył się wielką popularnością. Na logiczne skądinąd pytanie, dlaczego nie wydaje go nadal, nasz rozmówca odparł, że w pewnym momencie formuła pisma po prostu się wyczerpała.

Periodyk ów przedstawiał bowiem poszczególne zagadnienia informatyki praktycznie od zera, wiodąc swych Czytelników coraz dalej w głąb jej zagadnień. W pewnym momencie pismo de facto osiągnęło taki poziom merytoryczny, że – niejako bezwiednie – przestało już być ukierunkowane na odbiorcę „początkującego”. Jego redaktorzy stanęli wtedy przed nie lada zagwozdką – co robić? Cofnąć się do punktu wyjścia, co wiązałoby się wprawdzie ze zdobyciem nowej rzeszy Czytelników, ale i z utratą dotychczasowych, już wyedukowanych, czy iść dalej do przodu, odcinając się od zupełnie „zielonych” odbiorców i pozostawać wiernym już zdobytej grupie fanów? I – między innymi – właśnie to stało się podstawą do podjęcia pyrrusowej decyzji o… zamknięciu czasopisma.

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ Magazyn Akwarium rządzi się nieco podobnymi prawami. Nasi Czytelnicy tworzą mozaikę akwarystów o bardzo różnym stopniu zaawansowania i usilnie staramy się, tworząc kolejne numery, aby każdy znalazł w ich treści coś interesującego dla siebie. Dlatego, po przeanalizowaniu zawartości kilku poprzednich roczników i zestawieniu ich z wynikami naszej niedawnej ankiety, podjęliśmy decyzję o włączeniu do treści kolejnych numerów MA artykułów skierowanych stricte do początkujących odbiorców, choć – mam taką nadzieję – zainteresują one również tych troszkę bardziej zaawansowanych i pozwolą im na swego rodzaju uporządkowanie swojej wiedzy.

Zaczynamy już w tym numerze od obszernego materiału o popularnych rybach żyworodnych. Dla początkujących „morszczaków” proponujemy zaś materiał bez ogródek rozprawiający się z obiegowymi mitami na temat tego hobby dotyczącymi między innymi kosztów z nim związanych i stopnia jego komplikacji. A dla bardziej zaawansowanych Czytelników mamy unikalny, autorski tekst o chorobach krewetek, materiał o rzadkich roślinach z rodziny Eriocaulaceae oraz dwa artykuły „techniczne” o przewodnictwie elektrolitycznym wody oraz widmie świetlnym PAR w akwarystyce. A dla wszystkich coś o rybich hybrydach i o tym, czy powinniśmy pielęgnować takie sztuczne stworzenia w akwariach.

Zapraszam Państwa do lektury

Paweł Zarzyński

Redaktor Naczelny

Spis treści Magazyn Akwarium czasopismo 5/2015

Artykuły

Joanna i Paweł Zarzyńscy
„Wielka czwórka”, czyli ryby żyworodne dla początkujących i nie tylko!
Gupiki, mieczyki, platki i molinezje wielu akwarystów traktuje z przymrużeniem oka, jako „rybki dla dzieci” lub początkujących. To oczywiście po części prawda – te proste „w obsłudze” i w rozmnażaniu gatunki świetnie nadają się „na start” dla nowych adeptów akwarystyki. Z drugiej jednak strony kryją w sobie ogromne możliwości hodowlane i mogą stanowić wyzwanie również dla najbardziej wytrawnych koneserów tego hobby…

Łukasz Kur, Paweł Zarzyński
Akwarystyka morska – prawda i mity
Droga? Trudna? Czasochłonna? Skomplikowana? Szkodliwa dla środowiska naturalnego? To tylko niektóre z mitów, jakie narosły wokół uprawiania akwarystyki morskiej. Większość z nich ma jednak – w gruncie rzeczy – niewiele wspólnego z prawdą. Postaramy się przekonać Państwa, że „posolone” akwarium wcale nie jest takie straszne, jak się o nim mówi, jego zakup nie wymaga zaciągania kredytu pod zastaw mieszkania, zaś z obsługą poradzi sobie nawet niemal zupełnie początkujący pasjonat.

Hybrydom stop – czyli pielęgnica papuzia i nie tylko
Pielęgnice papuzie i inne „rybiopodobne” hybrydy pielęgnic, jakich sporo jest ostatnio na rynku, budzą zrozumiałe kontrowersje natury zarówno hodowlanej, jak i etycznej. Przyjrzyjmy się bliżej tym stworom i spróbujmy odkryć, na czym polega fenomen ich popularności i dlaczego wiele osób ceni je sobie wyżej niż naturalne, prawdziwe gatunki ryb.

Rafał Maciaszek, www.kumakshrimp.pl
Choroby krewetek akwariowych
Krewetki akwariowe w dużej mierze importowane z Azji biją obecnie rekordy popularności. Niestety, wraz z nimi przywędrowały rozmaite choroby, które łatwo mogą zdziesiątkować każdą hodowlę tych skorupiaków. Zapraszamy do zapoznania się z praktycznym przewodnikiem po niektórych z chorób, wraz ze wskazówkami, jak im zapobiegać oraz jak z nimi walczyć.

Przemysław Leśniak, Michał Pluta
Rodzina Eriocaulaceae, czyli „toniny” i „eriocaulony” w akwarium, cz. 1
Rynek roślin akwarystycznych w ostatnich latach bardzo się rozszerzył i pojawiło się na nim mnóstwo nowych gatunków. Do najbardziej oryginalnych należą przedstawiciele rodziny Eriocaulaceae, w tym coraz popularniejsze „eriocaulony”, które – w większości przypadków – wyglądem przypominają mniejsze lub większe, najeżone szydlastymi liśćmi kępy trawy.

Witold Sosnowski
Teoretyczne podstawy oświetlenia w akwarium słodkowodnym. Widmo PAR w akwarystyce
Oświetlenie w akwarium służy między innymi zapewnieniu właściwych warunków do wzrostu dla zamieszkujących je roślin. A ich potrzeby w tej dziedzinie są dość specyficzne i zaskakujące. Okazuje się, że „do szczęścia” wystarcza im stosunkowo niewielki zakres widma świetlnego. Co więcej, poszczególne grupy roślin mają w tym względzie nieco odmienne potrzeby…

Konrad Mączka
Przewodnictwo elektrolityczne wody w akwarystyce
Przewodnictwo elektrolityczne wody to jeden z najważniejszych i, zarazem… najbardziej lekceważonych przez akwarystów parametrów wody akwariowej. Co oznacza? Kiedy warto je mierzyć? Jakie parametry przyjmuje i jak należy je interpretować? Na te i wiele innych pytań z mało znanej dziedziny dotyczącej chemii wody odpowiada niniejszy artykuł.

Stałe rubryki

Aktualności – w obiektywie Kocana
Ciekawostki
Encyklopedia MA
Ambitny sklep
Listy do Redakcji
Produkty na rynku
Zapowiedzi

Opinie

Na razie nie ma opinii o produkcie.

Napisz pierwszą opinię o „Magazyn Akwarium nr 5/2015 (149) PDF”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button