Makroelementy w wodzie akwariowej

2,46 

  • Przedmiotem zakupu jest plik publikacji w wersji PDF. Objętość pliku PDF: 4s. w formacie A4 bez wizerunków reklam.
  • Po opłaceniu zamówienia Kupujący otrzyma link do pobrania pliku.

Makroelementy w akwarium

Fragment artykułu: Julia Sarnowska: Makroelementy w wodzie akwariowej. Opublikowano drukiem w Magazynie Akwarium nr 10/2012 (122).

Makroelementy w wodzie akwariowej
Woda stanowi jeden z największych cudów natury. Ta genialna w prostocie swej budowy substancja, będąca pod względem chemicznym niczym innym, jak tlenkiem wodoru (dwie cząsteczki wodoru plus jedna cząsteczka tlenu), posiada zdumiewające właściwości, dzięki którym na naszej planecie mogło rozwinąć się życie. Stanowi między innymi uniwersalny, najlepszy rozpuszczalnik, w którym rozpuszczają się najrozmaitsze związki chemiczne. O niektórych z nich, budujących je pierwiastkach i ich znaczeniu w przypadku, gdy „zwykła woda” urasta do rangi „wody akwariowej” chciałabym dzisiaj opowiedzieć.
No właśnie. Wspomniane zdolności wody sprawiają, że odpowiedź na pytanie o faktyczny skład chemiczny tego, co nalewamy do szklanki czy też akwarium, może przysporzyć wielu problemów. Woda w swej chemicznie czystej postaci w przyrodzie praktycznie nie występuje (jako ciekawostkę warto dodać, że taka chemicznie czysta woda praktycznie nie przewodzi prądu elektrycznego, bowiem jej cząsteczki niemal nie dysocjują). Owszem, można uzyskać ją w laboratorium, ale ciecz taka wystawiona na działanie choćby tylko czynników atmosferycznych (czyli pozostawiona w odkrytym naczyniu) natychmiast zacznie zmieniać swój skład chemiczny, chłonąc z powietrza niczym gąbka najrozmaitsze substancje. A co dopiero, kiedy (obrazowo rzecz ujmując) wrzucimy do niej żwir, kamienie, korzenie, rośliny oraz ryby i inne zwierzęta i zaczniemy dolewać przeróżnych „uzdatniaczy” i „polepszaczy”. W takiej wodzie bardzo szybko znajdziemy większość pierwiastków z tablicy stworzonej przez Dymitra Mendelejewa. Wiele z nich ma niebagatelne znaczenie dla funkcjonowania naszego akwarium (a może nawet wszystkie, tylko roli jaką pełnią niektóre z nich po prostu jeszcze nie znamy?) oraz procesów życiowych realizowanych przez zamieszkujące go zwierzęta i porastające jego wnętrze rośliny. Szczególne znaczenie ma to w przypadku tych ostatnich bowiem nie pobierają one związków odżywczych wraz z pokarmem tak jak ryby czy krewetki i muszą budować je sobie samodzielnie, korzystając z pierwiastków „pływających” w wodzie akwariowej i/lub zmagazynowanych w podłożu. Są więc tym samym bardzo wrażliwe na ich braki. Zapotrzebowanie roślin na poszczególne pierwiastki jest bardzo różne. Na tej podstawie wspomniane pierwiastki dzieli się zwykle na grupy. Dzisiaj chciałabym przybliżyć właśnie jedną z takich grup określanych przez akwarystów mianem „makroelementów”. Celowo podkreślam tutaj stwierdzenie „przez akwarystów”, bowiem – według większości podręczników biologii – część z nich klasyfikowanych bywa jako „pierwiastki biogenne”. Umownie, są to pierwiastki, których udział w suchej masie tkanek roślinnych wynosi co najmniej (0,01%). Owe makroelementy (pomijając tlen, węgiel i wodór) to: azot, potas, wapń, fosfor, magnez, siarka, sód i chlor. Jaka jest ich rola w organizmach roślin i czy w każdym akwarium niezbędne jest ich suplementowanie? O tym za chwilę postaram się opowiedzieć.

Nota prawna © 2018 Pet Publications Sp. z o.o.
Zawartość udostępnianego pliku PDF jest wartością intelektualną chronioną prawem autorskim. Reprodukcja całości lub części zawartości pliku jest zabroniona bez pisemnej zgody firmy Pet Publications Sp. z o.o. Odbiorca publikacji ma prawo kopiować ją wyłącznie na urządzeniach, których jest właścicielem i na własny użytek.

Opinie

Na razie nie ma opinii o produkcie.

Napisz pierwszą opinię o „Makroelementy w wodzie akwariowej”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button