Proporczykowiec dwupręgi (Aphyosemion bitaeniatum)

2,46 

Artykuł w pliku PDF o objętości 6 s. A4. Plik jest wysyłany po zatwierdzeniu wpłaty.

Fragment artykułu: Piotr Biegan: Nie tylko bojownik, czyli o proporczykowcu dwupręgim słów parę… Opublikowano drukiem w Magazynie Akwarium nr 11/2011 (112).

Spacerując po warszawskich Starych Powązkach zawsze kieruję się w stronę znajdującego się tam nagrobka Pana Jerzego Waldorffa (1910-1999), publicysty, pisarza, krytyka muzycznego, animatora kultury, wielkiego miłośnika Warszawy, niezrównanego gawędziarza, ze swadą potrafiącego opowiadać godzinami w niezliczonych audycjach radiowych i programach telewizyjnych o swojej ukochanej stolicy. Pamiętał ją jeszcze z przedwojnia, gdy na Nowym Świecie i innych stołecznych ulicach panował niepowtarzalny klimat „lat dwudziestych, lat trzydziestych”. Z równą czułością wspominał również miasto powstające z gruzów po wojennej hekatombie oraz opisywał jego współczesne oblicze. Zagadnięty kiedyś u schyłku długiego żywota przez dziennikarza, którą Warszawę woli – tą dawną czy obecną, bez wahania przyznał prymat tej pierwszej. Na pytanie dlaczego, rozbrajająco szczerze odparł, że wtedy on sam był młody. Rzeczywiście, wspomnienia z dzieciństwa często jawią nam się jako cudowny, beztroski sen i chętnie wracamy do nich przy każdej nadarzającej się okazji. Tak jest również i ze mną. Moje najprzyjemniejsze dziecięce wspomnienia też wiążą się z Warszawą, ale widzianą oczami kilkuletniego akwarysty. Jak dziś pamiętam małe sklepiki zoologiczne na Pradze, Woli czy w Śródmieściu. W każdym z nich (no, prawie każdym) stał gruby, wąsaty Pan (czasami był bez wąsów i trochę szczuplejszy), który o sprzedawanych rybach wiedział dosłownie wszystko, zawsze umiał doradzić i znajdował czas dla swoich klientów. Takich miejsc dziś już nie ma. Z tamtego okresu doskonale pamiętam również banknot pięćdziesięciozłotowy – różnił się od obecnego, był trochę mniejszy, nie niebieski, lecz zgniłozielony i zamiast wielkiego polskiego władcy widniała na nim podobizna jednej z ikon wczesnego socrealizmu – generała Karola Świerczewskiego (postać tę również wspominam z sentymentem, głównie za sprawą długiego jak tasiemiec poematu na jej temat pióra wieszcza Polski Ludowej – Władysława Broniewskiego, którego to utworu musiałem nauczyć się w podstawówce na pamięć i pamiętam go do dziś!). Banknot ten miał dwie zalety: po pierwsze, był niewiele warty i zawsze dało się go „wycyganić” od Mamy lub Taty, po drugie, w każdym sklepie zoologicznym można było kupić za niego proporczykowca – małą, bajecznie kolorową rybkę, wprost idealną do posiadanych przeze mnie wtedy kilkudziesięciolitrowych akwariów. Choć na świecie żyje około stu gatunków proporczykowców, w handlu spotyka się je obecnie stosunkowo rzadko. Śmiało można zaryzykować wręcz stwierdzenie, że dziś hodują je tylko nieliczni pasjonaci ryb karpieńcowatych. Tymczasem te piękne maluchy wprost doskonale wpasowują się w panującą teraz modę na zakładanie małych akwariów typu „kostka”, w których znajdą znakomite warunki do życia, prezentując się przy tym dużo ciekawiej niż banalny, oklepany i wręcz przysłowiowy bojownik (niech wybaczą mi te słowa miłośnicy skądinąd ładnych i sympatycznych bojowników). Dlatego chciałbym w najbliższym czasie zaprezentować Czytelnikom MA kilka gatunków proporczykowców. Dzisiaj opowiem o proporczykowcu dwupręgim (Aphyosemion bitaeniatum), który – moim zdaniem – jest jednym z najpiękniejszych przedstawicieli tej grupy ryb.

Nota prawna © 2018 Pet Publications Sp. z o.o.
Zawartość udostępnianego pliku PDF jest wartością intelektualną chronioną prawem autorskim. Reprodukcja całości lub części zawartości pliku jest zabroniona bez pisemnej zgody firmy Pet Publications Sp. z o.o. Odbiorca publikacji ma prawo kopiować ją wyłącznie na urządzeniach, których jest właścicielem i na własny użytek.

Opinie

Na razie nie ma opinii o produkcie.

Napisz pierwszą opinię o „Proporczykowiec dwupręgi (Aphyosemion bitaeniatum)”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button