ArtykułyPorady

Aksolotle brak skrzeli

PORADY - Listy do Redakcji

Chcę zamówić prenumeratę
Chcę zamówić ten numer

Dzień dobry, mam pytanie, bo nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi: mam aksolotle 8 miesięcy i nadal im nie urosły pierzaste skrzela, w ogóle ich nie miały. Warunki mają super. Czekam na info.
Pozdrawiam

Na tak lakoniczne pytanie Czytelnika nie jest łatwo odpowiedzieć. Przede wszystkim co Pan/Pani rozumie pod pojęciem warunków idealnych?

Poniżej postaram się wskazać na pewne elementy, które mogą być przyczyną zaniku pierzastych, trójczłonowych skrzeli zewnętrznych. Aksolotle, jak wiadomo, to stadium larwalne salamandry Ambystoma mexicanum. W swym naturalnym środowisku (jeziora Xochimilco i Chalco w Meksyku) płazy te są na granicy wymarcia. Dlatego też, m.in. w Polsce podlegają one obowiązkowej rejestracji w Starostwie Powiatowym (załącznik nr. 1 Cites).

Aksolotle wymagają zbiornika

o pojemności co najmniej 80 l (dla dwóch osobników), wypełnionego twardą wodą (do wysokości góra 30 cm), o odczynie lekko zasadowym (pH 7,5) i temperaturze 15-18ºC (optymalna). Podłoże powinien stanowić drobny piasek lub na tyle duże otoczaki, aby zwierzęta nie mogły ich połknąć (grozi to niedrożnością jelit i śmiercią). Aksolotle nie lubią zarówno ostrego światła sztucznego (preferują półcień), jak i bezpośrednio padających promieni słonecznych. W zbiorniku dobrze jest umieścić kilka kryjówek w postaci wyleżałych w wodzie kawałków pni z wydrążonym w środku wnętrzem, rurek z gliny lub PCW, kamiennych jazów o łagodnych krawędziach itp.

Utrzymywanie omawianych zwierząt z innymi płazami lub rybami jest niewskazane. Zachodzi tu bowiem niebezpieczeństwo przenoszenia chorób, zjedzenia przez aksolotle lub właśnie uszkodzenia ich delikatnych skrzeli zewnętrznych przez ryby (szczególnie aktywne są pod tym względem gatunki jajożyworodne). Absolutnie płazów nie wolno brać w ręce, co skutkuje uszkodzeniem ich skrzeli i skóry (zniszczenie ochronnej warstwy śluzu).

Płazów nie wolno

w żadnym razie przekarmiać – należy podawać im tyle pokarmu, ile zdążą zjeść najdalej w przeciągu 15 minut (dorosłe osobniki karmimy raz na 2-3 dni, podczas gdy młode codziennie). W przeciwnym bowiem razie szybko może dojść do pogorszenia się jakości wody, co odbije się na zdrowiu aksolotli. Wszelkie niedojedzone resztki karmy powinny być na bieżąco usuwane. Wydajna filtracja wody z jednoczesnym napowietrzaniem jest nieodzowna. Bardzo ważne są regularne (co 1-2 tygodnie) podmiany wody (odstanej) na świeżą w objętości 15-20%, gdyż aksolotle są bardzo wrażliwe na jej złą jakość (nagromadzenie szkodliwych związków azotowych). Z roślin najlepiej sprawdzają się gatunki swobodnie unoszące się po powierzchni (np. rogatek, najas, wąkrotka, moczarka). Wszelkie taksony twardolistne powinny rosnąć w doniczkach obłożonym kamieniami, gdyż zwierzęta te mogą je okazjonalnie wygrzebywać.

Szczególnie temperatura wody

wydaje się być kluczowa, jeśli chodzi o stan skrzeli zewnętrznych płazów. Im jest ona niższa, tym organy te są większe i bardziej „rozkrzewione”. Ciepłota powyżej 25°C wpływa na aksolotle stresująco, doprowadzając do zaprzestania pobierania przez nie pokarmu i groźby wystąpienia chorób bakteryjnych oraz grzybiczych. W jeszcze wyższej temperaturze (np. upały w pierwszej połowie września br) można zaobserwować, jak u niektórych osobników skrzela stopniowo zanikają. Co ciekawe, zauważyłem, że dzieje się tak w wodzie zarówno intensywnie napowietrzanej (u niektórych osobników), jak i o małej zawartości rozpuszczonego w niej tlenu (tu zdecydowanie częściej skrzela kurczą się i zanikają, bądź stają się puszyste, cienkie, wiotkie i drobne). Choć płaz oddycha także całą powierzchnią ciała oraz ma prymitywnej budowy płuca, to jednak wymiana gazowa odbywa się głównie poprzez skrzela. Często osobniki ich pozbawione po jakimś czasie giną.

A zatem, myślę, że za zanik skrzeli u podopiecznych Czytelnika odpowiedzialne są warunki środowiskowe, w których płazy są utrzymywane. W okresie upałów oprócz intensywnego napowietrzania i filtrowania wody zaleca się także uruchomienie chłodziarki akwarystycznej lub zainstalowanie małych wiatraczków w pokrywie zbiornika, bądź bezpośrednio nad nim, a w ostateczności użycie każdego ranka butelki pet z zamrożoną w niej wodą (kładziemy ją na powierzchni wody zbiornika i wymieniamy na inną w godzinach popołudniowych).

dr Hubert Zientek

Opublikowano drukiem w Magazynie Akwarium nr 8-9/2016 (160).
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button