Błazenek Nemo w akwarium

Błazenek Nemo w akwarium

Fragment artykułu: Łukasz Kur, Paweł Zarzyński: Błazenki w akwarium. Opublikowano drukiem w Magazynie Akwarium nr 3/2010 (92).

Nie bez racji kino nazywane bywa „dziesiątą muzą”. Wiele filmów wchodzi wszak do kanonu popkultury, zaś przedstawione w nich sformułowania na trwałe zapisują się w ludzkiej pamięci. To właśnie dzięki filmowi o perypetiach pewnej rybki i poszukującego jej po całym oceanie ojca niemal każde dziecko na świecie bezbłędnie rozpoznaje dziś amfipriona okoniowego, zwanego również błazenkiem okoniowym (Amphiprion ocellaris), tyle tylko, że – rozpłaszczając nosek na powierzchni szyby akwarium – nie używa jego oficjalnej naukowej nazwy, zamiast tego woła po prostu „Mamo/Tato, patrz! Tu jest Nemo!”. Ten sam film przyczynił się również do spopularyzowania akwarystyki morskiej i zachęcił mnóstwo ludzi do założenia akwarium słonowodnego, oczywiście – obowiązkowo – z pływającym w nim jego głównym bohaterem. W zasadzie jest to dobry wybór, bowiem błazenek należy do ryb stosunkowo odpornych, łatwych w pielęgnacji i możliwych nawet do rozmnożenia w niewoli. Nie oznacza to jednak, że nie ma specyficznych wymagań, które akwarysta powinien wziąć pod uwagę jeszcze przed jego zakupem. Dlatego dzisiaj pozwolimy sobie przedstawić bliżej Czytelnikom MA legendarnego „Nemo” oraz podpowiemy, jak urządzić akwarium, w którym będzie czuł się niemal tak dobrze, jak w rodzimym oceanie.