ArtykułyWywiady

Jeden na bilion. Ekspresem w świat analizy

Rozmowy mA

Z Piotrem Mikułą, szefem firmy Zoolek, rozmawia Paweł Czapczyk

Świadomej akwarystyki nie sposób sobie dziś wyobrazić bez testów do pomiarów parametrów wody. Od ilu lat towarzyszą nam w tych działaniach produkty firmy Zoolek? I jak w tym czasie – od swych początków – zmieniała się firma?

Firma zmienia się tak samo, jak zmienia się rzeczywistość. Dziś jest zupełnie czymś innym, niż była w momencie, gdy z początkiem lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku wprowadziliśmy pięć pierwszych testów. Ich produkcja była możliwa dzięki temu, że moi rodzice, którzy założyli firmę, pracowali w bardzo wówczas rozwiniętym łódzkim przemyśle chemicznym. Posiadali umiejętności, doświadczenie i pasję pozwalające na rozwijanie firmy w niełatwych na ten czas realiach biznesowych. Przez niemal czterdzieści lat naszej działalności dokonaliśmy wszechstronnego rozwoju, nie tylko rozszerzając i udoskonalając asortyment produktów w odpowiedzi na ewoluujące zapotrzebowania akwarystyki, ale również zmieniając same podejście do analizy wody jako takiej. Zaczynaliśmy od testów kropelkowych, dziś oferujemy akwarystom analizę laboratoryjną, otwierającą niespotykane dotąd możliwości śledzenia parametrów wody w akwarium.

Jak przebiegał rozwój firmy?

Początki nie były łatwe. Rozpoczęcie działalności firmy przypada na czasy PRL i trudnych warunków funkcjonowania w gospodarce centralnie planowanej. Produkcja pierwszych Aquatestów, dziś uznawanych za absolutną klasykę analizy wody akwariowej, czyli testy na pH, twardość węglanową i ogólną, zawartość azotanów, azotynów i związków amonowych, wiązała się z absurdalnymi na dzień dzisiejszy wyzwaniami, takimi jak chociażby negocjowanie wykonania pudełek do testów z drukarnią specjalizującą się w opakowaniach do papierosów czy niezbędne poparcie Cechu Rzemiosł Różnych przy zakupie surowców. Zaplecze laboratoryjno-produkcyjne również było o wiele uboższe, między innymi pomiary spektrofotometryczne wykonywaliśmy za pomocą NRD-owskich Spekoli.

Niemniej jednak, firma cały czas się rozwijała. Dysponujemy zdecydowanie bogatszym wyposażeniem badawczo-rozwojowym i dzisiaj możemy się pochwalić nie pięcioma, ale piętnastoma różnymi aquatestami, szesnasty – test na mangan (Mn) – wprowadzamy w tym roku.

Czy możesz, Piotrze, opowiedzieć, jak się tworzy takie nowoczesne laboratorium?

Równolegle z rozwojem oferty rozbudowywaliśmy laboratorium, wprowadzając kolejne generacje przyrządów. Kilkanaście lat temu zaistniał u nas spektrometr atomowy z piecem grafitowym, wymagający co prawda skomplikowanej metodyki badań, ale posiadający szeroki wachlarz możliwości analitycznych. Z czasem przyszedł czas na kolejne inwestycje, najpierw zakup chromatografów jonowych, a następnie najwyższej klasy sprzętu analitycznego do analizy pierwiastkowej: spektrometrów ICP-MS i ICP-OES. Dzisiaj nie mówimy już tylko o kilku działających urządzeniach, ale o całym laboratorium z ustanowionymi metodami badań i specjalistyczną wiedzą. Uruchomienie chociażby samego ICP-MS nie jest procedurą standardową. Z uwagi na fakt, że składa się z wielu elementów, których prawidłowe i zgrane działanie warunkuje sukces pomiaru jego obsługa wymaga wiedzy i doświadczenia personelu. Obecnie na świecie pracuje tylko kilka tysięcy spektrometrów ICP-MS, a progi wykrywalności są na poziomie ppt (jedna część na bilion). Do utrzymania tej aparatury „przy życiu” potrzeba całej infrastruktury – zasilania kilkoma gazami technicznymi, obiegów wody chłodzącej, wyciągów i sporej ilości prądu. Dodatkowo do pracy niezbędna jest ultraczysta woda, którą wytwarzamy w naszym laboratorium, a także potężny arsenał wzorców, które służą do kalibracji i sprawdzania poprawności działania.

Nowoczesna aparatura i wykwalifikowany personel: co dzięki temu zyskuje akwarystyka?

Analiza na tej klasie urządzeń sprawia, że widzimy szczegółowo całą paletę pierwiastków dla jednej próbki i możemy wyniki analizy zestawiać z pomiarami dostępnymi dla przeciętnego akwarysty za pomocą testów kropelkowych. Jest to szczególnie cenne w aspekcie ulepszania jakości produktów. W przypadku jonów jako metodę referencyjną stosujemy chromatografię jonową IC, która m.in. przyczyniła się do udoskonalenia testów na azotany i azotyny. Obok badań w zakresie analizy wody akwariowej realizujemy również zlecenia analityczne dla innych sektorów, przykładowo w zeszłym roku przebadaliśmy dużą ilość próbek w ramach medycznych badań przesiewowych związanych ze składem pierwiastkowym. Doszliśmy więc do wniosku, dlaczego by nie udostępnić nowoczesnego laboratorium na potrzeby akwarystów. Tak się narodził pomysł na nowy produkt Aquatest Express. Usługa, która jest standardem w przypadku medycznej analizy krwi, staje się standardem w akwarystyce. To tak, jakby zaprosić przeciętnego hodowcę rybek do laboratorium, żeby mógł skorzystać z absolutnego Rolls-Royce’a pośród urządzeń analitycznych, a tym samym zyskać kontrolę nad składem i parametrami wody w akwarium – co jest bezcenne dla zdrowia ryb i wyglądu roślin. Czułość osiągana w naszych analizach jest ogromna. Dla zobrazowania – wyobraźmy sobie, że w basenie olimpijskim (o pojemności rzędu 1000 m3) rozpuszczamy 1 mg miedzi (ledwie widoczna drobina). Dzięki analizie ICP-MS na podstawie pobranej małej próbki wody z basenu to niewielkie zanieczyszczenie miedzią będzie widoczne. Możemy na przykład ustalić rzeczywistą zawartość istotnych biopierwiastków, takich jak molibden czy kobalt, których normalne stężenia w wodzie są rzędu 1 ppb (0,001 mg/l) lub mniej.

Analiza laboratoryjna? Co to właściwie oznacza dla przeciętnego akwarysty? W jaki sposób może z niej korzystać?

Aquatest Express rusza z początkiem roku 2020. Dostępne są pakiety analiz dla wody słodkiej i morskiej. Akwarysta pozostawia próbkę wody akwariowej w jednym z punktów odbioru (dedykowanym sklepie), próbka trafia do naszego laboratorium, gdzie wykonywana jest analiza, i już nawet po 24 godzinach dostajemy do ręki szczegółowy raport z analizy. Raport ten, w zależności od wybranej opcji usługi, może obejmować do 45 parametrów i, co bardzo istotne, wykazywać bardzo niskie zawartości pierwiastków śladowych.

Jak korzystać z usługi laboratoryjnej analizy wody akwariowej?

Rozwiązanie, który proponujemy, nie jest już tylko prostym produktem zapakowanym w pudełko z instrukcją, a wygodnym narzędziem, dającym dostęp do zaawansowanych metod analitycznych. Nie stawiamy żadnych szczególnych wymagań ani sklepowi, ani klientowi. Jedyne, czego się oczekuje od akwarysty, to pobranie próbki z akwarium do 100-200-mililitrowego pojemnika medycznego i zaniesienie jej do sklepu oznaczonego jako punkt odbioru Aquatest Express. Aktualnie w Polsce współpracuje z nami kilkanaście sklepów, ale sieć ta będzie stale rozwijana. Wyniki analizy przesyłane są w formie wygodnego formularza drogą e-mailową lub są do odbioru w sklepie w formie wydruku.

Zadanie sklepu polega na pośredniczeniu w przekazaniu próbki, wsparciu klienta w ewentualnej interpretacji wyników i doradzeniu, jakie działania są pożądane w celu przywrócenia lub zachowania równowagi w akwarium. Aquatest Express może być formą nawiązania ściślejszych relacji pomiędzy akwarystami a sklepem, stanowi okazję do wymiany wiedzy na temat pielęgnacji akwarium, a czasami pewnie także podyskutowania, a więc po prostu budowania społeczności wokół zagadnień związanych z akwarystyką. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że w dobie internetu, niezależnie od wzrastającej popularności forów i sklepów internetowych, nie ma akwarystyki bez sklepów stacjonarnych.

Jest to kierunek, w którym chcemy podążać. Tworzyć rozwiązania nowoczesne, kompleksowe, a zarazem coraz wygodniejsze, nie zapominając przy tym o tradycji i dobrze sprawdzonych starszych rozwiązaniach.

Piotr Mikuła
Fot. Archiwum firmy Zoolek
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button