Bartłomiej Stańczyk: Stosowanie filtra RODi

Fragment artykułu: Bartłomiej Stańczyk: Stosowanie filtra RODi. Opublikowano drukiem w Magazynie Akwarium nr 3/2019 (175).

Stosowanie filtra RODi, czyli analiza jakości wody kranowej w Polsce w odniesieniu do konieczności filtracji metodą odwróconej osmozy na potrzeby akwarium morskiego.

Pamiętam, jak na jednym z forów akwarystycznych rozpętała się burza po tym, gdy któryś z czytelników założył wątek dotyczący stosowania wody kranowej w akwarium rafowym. Autor twierdził, że w jego przypadku konieczność posiadania filtra RO to mit i zbędny wydatek, a jednym z jego argumentów był fakt, że mieszkał w rejonie Polski słynącym z najczystszej wody kranowej. Uważał, że dzięki temu nie musi się obawiać, że woda płynąca z jego kranu zatruje mu akwarium.

No właśnie… co to znaczy, że woda jest czysta? I czy konieczność stosowania filtra odwróconej osmozy to rzeczywiście mit?

Przede wszystkim zastanówmy się, jak to jest z czystością wody kranowej. Wydaje się, że woda nadająca się do picia musi być czysta. Z drugiej jednak strony, raz po raz słyszymy, że gdzieś tam kranówka jest niesmaczna, twarda, miewa brązowe zabarwienie albo po prostu śmierdzi chlorem. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że w tej niby czystej wodzie są jakieś związki chemiczne. Na szczęście nad jakością wody pitnej czuwają stacje uzdatniania wody, pilnując, aby spełniała normy czystości. Określają one kilkadziesiąt parametrów, które muszą być spełnione. Poniżej przytaczam te, które mają największe znaczenie dla akwarystów morskich.