Karmienie ryb akwariowych produktami z lodówki

Michał Korolczuk „Awokado”: Karmienie ryb akwariowych produktami z lodówki

– Dlaczego na dnie akwarium leży widelec?
– Bo ryby jadły kolację.
– Jaką kolację? Widelcem?!
Wiele razy podobne pytania padały z ust moich znajomych oglądających akwarium u mnie w domu. Doskonale pamiętam ich zdziwiony wyraz twarzy, kiedy mówiłem, co jeszcze niedawno było na tym widelcu.
Moje pierwsze doświadczenia związane z karmieniem ryb warzywami czy owocami miały miejsce kilka lat temu. Zaczynałem od prostych, sprawdzonych warzyw – takich jak świeży ogórek czy podgotowana marchew. Jednak z czasem ciekawość stawała się coraz większa i  pchała mnie do testowania coraz to nowych pokarmów…

Widelec znaczy jedzenie
Zapalony akwarysta doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak ważna dla hodowanych przez niego ryb jest odpowiednio zbilansowana dieta. Jako akwarysta z wieloletnim doświadczeniem opieram dietę swoich pupili przede wszystkim na sprawdzonych, gotowych pokarmach suchych i mrożonych, które – dostępne na polskim rynku – oferowane są przez wiodących producentów. Bardzo często wprowadzam również pokarmy żywe, które również kupuję w gotowej postaci. Jednak od czasu do czasu z czystej ciekawości sięgam po świeże produkty, leżące w mojej lodówce, sprawdzając co na taki czy inny przysmak powiedzą moi podopieczni. Lista tych produktów jest dosyć długa. Stałe miejsce zajmują tam między innymi: surowe krewetki, świeży ogórek, papryka, cukinia, sałata, kapusta, kalafior, brokuł, marchew, banan, brzoskwinia, gruszka, jabłko, mango i koniecznie awokado!