ArtykułyPorady

Rozmnażanie smukleni pryskaczy

Porady akwarystyczne

Szanowna Redakcjo,
od kilku miesięcy jestem właścicielem stadka smukleni pryskaczy, które udało mi się kupić w jednym z warszawskich sklepów. Marzy mi się rozmnożenie tych ryb, ale jak na razie nic z tego nie wychodzi. Jakich warunków potrzebują one aby „podejść” do tarła?
Pozdrawiam
Marcin, Piaseczno

Smuklenie należą do ryb wyjątkowo łagodnych i towarzyskich i, jako takie, doskonale nadają się do akwarium ogólnego. Są to jednak stworzenia szybko pływające, pozostające w nieustannym ruchu, tak więc zbiornik powinien mieć co najmniej 100 l pojemności i 80 cm długości. Nie musi być głęboki – lepiej płytki i jak najszerszy. Należy go jasno oświetlić oraz – uwaga! – wyjątkowo szczelnie przykryć, bowiem ryby te doskonale skaczą (w języku angielskim nazywa się je nawet „jumping characines”, czyli skaczącymi kąsaczami). Nie wolno napełniać go do końca – między powierzchnią wody a szybą nakrywową musi pozostać co najmniej 5 cm wolnej przestrzeni. Woda powinna być w lekkim ruchu wzbudzanym przez wydajny filtr oraz, ewentualnie, napowietrzacz. Wystrój dna nie ma większego znaczenia, bowiem smuklenie trzymają się środkowych i górnych partii zbiornika. Akwarium musi być częściowo dobrze zarośnięte z pozostawioną wolną przestrzenią do pływania.

Rośliny powinny sięgać do powierzchni wody lub nawet, co jest bardzo korzystne w hodowli tych ryb, wystawać ponad nią. Lustro wody powinno być częściowo przykryte roślinami pływającymi.

W tak urządzonym akwarium należy trzymać gromadkę kilku–kilkunastu smukleni. W praktyce można je dowolnie łączyć z podobnej wielkości łagodnymi gatunkami o zbliżonych wymaganiach.

Smukleń pryskacz nie ma większych wymagań co do wody. Wystarczy, jeśli jej temperatura wynosi (poza okresem godowym) 23–27ºC. Woda powinna być miękka do średnio twardej (do 12ºdGH). Wskazane jest, aby jej odczyn pozostawał lekko kwaśny do obojętnego (pH 6,5–7,0). Konieczne są cotygodniowe podmiany ok. 10–15% zawartości zbiornika. Niektórzy specjaliści zalecają również filtrowanie wody przez torf lub dodawanie specjalnych preparatów zawierających jego ekstrakty.

Naturalnym pokarmem smukleni są spadające do wody owady oraz żyjące w niej ich larwy. Podobne menu należy serwować im w niewoli. W akwarium najlepiej podawać larwy ochotki (żywe i mrożone), szklarkę (także mrożonego wodzienia), żywe i mrożone larwy komarów oraz muszki owocowe. Ryby nie gardzą również grubszym planktonem, takim jak rozwielitki (również mogą być mrożone). Po przyzwyczajeniu dorosłe smuklenie chętnie jedzą też sztuczne pokarmy w postaci pływających po powierzchni wody płatków.

Tarło tych ryb to wyjątkowy spektakl przyrody. Smukleń pryskacz opanował bowiem niezwykłą jak na rybę sztukę – potrafi składać ikrę dosłownie „w locie” nad wodą przyklejając ją do liści roślin nadwodnych, gałązek oraz innych przedmiotów znajdujących się ponad powierzchnią zbiornika. Co więcej, sprawuje nad nią opiekę aż do wylęgu młodych.

Gatunek ten w niewoli stosunkowo chętnie przystępuje do tarła. Może do niego dojść nawet w akwarium ogólnym (choć oczywiście raczej nie sposób wychować w nim młodych). Należy podnieść w nim nieznacznie temperaturę wody (do 25–29ºC). Jej odczyn powinien być lekko kwaśny (pH ok. 6,5). Para ryb w trakcie godowego tańca w regularnych odstępach czasu przytula się bokami do siebie, w takiej pozycji wyskakuje jednocześnie ponad powierzchnię wody na wysokość 4–8 cm i przytwierdza natychmiast zapładniane ziarenka ikry do zwieszających się liści nadwodnych, pokrywającej zbiornik szyby czy elementów jego oświetlenia, a nawet na ściankach akwarium powyżej linii wody. Podczas jednego skoku składanych jest 5–20 jaj, zaś łącznie od jednej samicy można ich uzyskać w czasie tarła do 200 sztuk. Po zakończeniu ich składania samiec przepędza partnerkę i rozpoczyna sprawowanie opieki nad ikrą. Jeżeli akwarium nie jest dostatecznie duże, samicę lepiej zawczasu odłowić, gdyż może być narażona na agresję ze strony byłego partnera. Ten ostatni krąży nieustannie pod znajdującymi się ponad wodą jajami i spryskuje je od czasu do czasu przy pomocy sprężystych ruchów płetwy ogonowej. Właśnie od tej umiejętności wzięła się polska nazwa gatunkowa tej ryby. Narybek zaczyna wylęgać się po około 24–36 godzinach (zależy to od temperatury w zbiorniku). Ostatnią czynnością rodzicielską samca jest pomoc młodym w dostaniu się do wody poprzez „spłukanie” ich silnym bryzgiem płetwą ogonową. Bezpośrednio po tym samca należy odłowić, może bowiem zjadać własne potomstwo.

Młodziutkie rybki przebywają początkowo niemal nieruchomo pod powierzchnią wody, korzystając z zapasów zgromadzonych w woreczkach żółtkowych. Po upływie 3 dni zaczynają pływać w poszukiwaniu pokarmu. Najlepiej podawać im najdrobniejsze żyjątka wodne, takie jak pierwotniaki i świeżo wyklute larwy solowca.

Warto jak najczęściej rozmnażać te ryby, bowiem tylko dzięki temu mogą zyskać na popularności. Na razie spotykane są w sklepach zoologicznych w naszym kraju raczej rzadko. Jest to co najmniej dziwne, bowiem ich towarzyskość, oryginalny wygląd i zupełnie niebywały sposób rozrodu powinny zapewniać im duże wzięcie i niesłabnące zainteresowanie akwarystów.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button