Witam,
mam pytanie: czy można w jednym akwarium trzymać razem Tropheus sp. Ikola i Lamprologus ocellatus Gold? Bardzo podobają mi się te ryby i chciałbym oba te gatunki mieć u siebie. Pan ze sklepu zoologicznego powiedział, że są to gatunki z tego samego jeziora i nie ma najmniejszego problemu w trzymaniu ich razem. Ja mam wątpliwości, bo przeczytałem, że jedne są mięsożerne, a drugie roślinożerne. Proszę zatem o pomoc w tej sprawie, bo chciałbym uniknąć w przyszłości problemów wynikających ze źle dobranej obsady do zbiornika.
Pozdrawiam.
Irek
Szanowny Panie Irku,
Pana wątpliwości są jak najbardziej uzasadnione i słuszne. Nie należy w jednym zbiorniku łączyć ryb typowo roślinożernych (Tropheus) z rybami o zupełnie odmiennych preferencjach pokarmowych.
Tropheus sp. jest przedstawicielem ryb typowo roślinożernych, w naturze odżywia się głównie zespołem organizmów zwanych „Aufwuchs”, w skład którego wchodzą m.in. różnego rodzaju glony nitkowate, drobne skorupiaki, larwy owadów, a także wszelkie osady pokrywające skały. Przewód pokarmowy ryb roślinożernych jest o wiele dłuższy niż u przedstawicieli ryb wszystko– i mięsożernych, przystosowany do trawienia pokarmów zawierających substancje balastowe (np. chityna i celuloza).
exLamprologus ocellatus należy do ryb mięsożernych, podstawę jego diety w naturze stanowi zooplankton oraz bezkręgowce. Przewód pokarmowy ma krótki, przystosowany do szybkiego i intensywnego wchłaniania niezbędnych składników odżywczych.
W jednym akwarium nie jest możliwe właściwe zbilansowanie diety zarówno dla ryb roślinożernych, jak i mięsożernych – zawsze jedna z grup będzie miała braki pokarmowe. O ile exLamprologus będzie przyjmował pokarm roślinny (który powinien być urozmaiceniem w jego „menu”), tak podawanie pokarmu mięsnego trofeusom może z dużym prawdopodobieństwem zakończyć się śmiercią ryb.
Kolejnym argumentem w temacie „razem czy osobno”, przemawiającym przeciwko łączeniu roślinożerców z mięsożercami, jest temperament ryb. Tropheus jest rybą dynamiczną, aktywnie pływającą po całym akwarium, zaglądającą w każdą szczelinę. Z racji wielkości nie podda się presji małego „muszlowca”, pilnującego swego gniazda. W efekcie dużo mniejsze, choć temperamentne „ocellatusy” z czasem zostaną zepchnięte w kąt akwarium, co odbije się negatywnie na ich zdrowiu, a także rozmnażaniu.
Mając na uwadze powyższe argumenty, a przede wszystkim chcąc stworzyć naszym podopiecznym właściwe warunki bytowania w sztucznym ekosystemie, należy zapewnić im oddzielne akwaria. Tylko wtedy będziemy mogli cieszyć oczy pełną gamą wspaniałych zachowań tanganickich pielęgnic.
Joanna Adamska–Maślanka, Klub Miłośników Tanganiki
- Prenumerata Magazynu Akwarium45,00 zł – 218,00 zł
- Magazyn Akwarium nr 6/2014 (140)11,50 zł – 16,50 zł
- Muszlowce „ocellatus”: Lamprologus meleagris, Lamprologus ocellatus, Lamprologus speciosus3,50 zł
- Neolamprologus calliurus2,70 zł
- Lamprologus signatus2,70 zł
- Pielęgnice z rodzajów Cyprichromis i Paracyprichromis w akwarium Tanganika3,50 zł
- Neolamprologus furcifer2,70 zł
- Chalinochromis cyanophleps2,49 zł
- Altolamprologus sp. compressiceps „shell”2,70 zł
- Roślinność w jeziorze Tanganika2,49 zł
- Akwarium biotopowe z pielęgnicami jeziora Tanganika2,70 zł