Hubert Zientek: Okończyk Gilberta (Elassoma gilberti) – mały drapieżnik z USA
Ten piękny i jakże ciekawy pod względem prezentowanych zachowań przedstawiciel rodziny Elassomatidae zwie się w języku angielskim Gulf Coast Pygmy Sunfish. W akwariach polskich hobbystów utrzymywany bywa rzadko. Hodują go jednak niektórzy miłośnicy północnoamerykańskiej ichtiofauny, których według moich obserwacji jest coraz więcej. To właśnie oni są najlepszym źródłem pozyskiwania omawianych ryb. O tym jak prawidłowo je pielęgnować w akwarium oraz z sukcesem rozmnażać traktuje niniejszy artykuł.
W naturze okończyk Gilberta zamieszkuje południowo-wschodnie rejony USA (północno-zachodnia część Florydy i południowo-zachodnie rejony Georgii). Spotyka się go najczęściej w zarośniętych i płytkich stawach, mokradłach, bagniskach, torfowiskach czy kanałach, a także w leniwie płynących, miejscami zarośniętych podwodną roślinnością ciekach wodnych ze sporą ilością materii organicznej na dnie (np. dorzecze rzeki Suwannee, Wakulla i inne).
Okończyki to ryby o niewielkich rozmiarach ciała, niezbyt ruchliwe (zwłaszcza samice i niegodujące samce, które często po prostu „stoją” wśród roślinności lub chowają się w kryjówkach) i okresowo nader płochliwe. Szczególnie w okresie aklimatyzacji, po przeniesieniu do nowego akwarium, mogą całymi tygodniami nie wychodzić z kryjówek lub opuszczać je na krótko, jedynie w celu zaspokojenia głodu. Początkowo byłem przekonany, że lękliwość to stała i wrodzona cecha tego gatunku. Jednakże zapewniając rybom optymalny dobrostan, sprawiamy, że z czasem odzyskują one spokój i bez problemu można je z bliska obserwować i robić im zdjęcia. Trzeba wszakże mieć na uwadze, że różnorodne czynniki środowiskowe, o których piszę poniżej, mogą łatwo wywołać u okończyków stres. To, jak go zniosą, ma bezpośredni wpływ na ich zdrowie i zachowanie. Generalnie ryby te, mimo drapieżnej natury, są spokojne, ale wyraźnie stronią od towarzystwa innych gatunków. Z tego, między innymi powodu zdecydowanie nie nadają się do chowu w akwariach zespołowych. Stają się w nich bowiem zdecydowanie bardziej bojaźliwe i wycofane.
W okresie godowym (w naturze zawsze wiosną) zarówno zachowanie, jak i ubarwienie dorosłych samców ulegają radykalnej zmianie. Te najsilniejsze i dominujące stają się terytorialne i agresywne wobec rywali. Obierają sobie niewielkie terytoria, zwykle w pobliżu jakiejś dogodnej kryjówki, z których mniej lub bardziej zdecydowanie przeganiają inne samce. W odpowiednio urządzonym zbiorniku ryby nie robią sobie jednak żadnej krzywdy. Niezmordowanie też wabią samice, starając się im ze wszech miar zaimponować.