ArtykułyPorady

Biały nalot na korzeniu

Porady akwarystyczne

Serdecznie pozdrawiam całą Redakcję Magazynu Akwarium.
Około 3,5 miesiąca po założeniu akwarium (160 litrów) z biotopem czarnych wód bagiennych Azji Południowo–Wschodniej pojawił się problem. Występuje małymi grupkami biały nalot przypominający drobne kawałeczki kożucha z mleka. Największe skupisko zlokalizowane jest na korzeniu oraz w przeciwległym rogu akwarium, gdzie występuje w niewielkiej ilości na przedniej szybie i na łupinach orzecha, jak również na podłożu. Korzeń, na którym występuje nalot, jest wygotowany wielokrotnie w roztworze soli i czystej wodzie. Na pozostałych korzeniach nalot nie występuje. Nie wygląda to na tak zwany grzyb ściekowy, nie przypomina pleśni ani waty, a raczej kawałki kożucha z mleka. Obsada akwarium to samiec prętnika, 7 otosków i 7 razbor. Woda ma pH 6,0 i pochodzi ze źródełka, podmiany około 15% tygodniowo, podłoże to ziemia humusowa przykryta substratem. Osad pojawił się po mojej 2–tygodniowej nieobecności (pobyt w sanatorium). Podjąłem próby usunięcia mechanicznego, ale on natychmiast po kilku godzinach wraca na szybie. Przez 3,5 miesiąca wszystko było idealnie, a tu taka przykra niespodzianka. Nie wiem, co to jest i jak z tym walczyć. Proszę o pomoc. W załączeniu zdjęcie nalotu.
Pozdrawiam
Adam

Szanowny Panie Adamie,

na podstawie przesłanych zdjęć dość trudno zorientować się, czym jest nalot, który pojawił się w Pańskim akwarium, ale – wnioskując z powyższego opisu – może on mieć charakter bakteryjny. Proponujemy dokonanie większej podmiany wody połączone z jego dokładnym usunięciem oraz zastosowanie środków zapobiegawczych w postaci naturalnych antybiotyków. Najprostszym, całkowicie bezpiecznym dla ryb sposobem jest umieszczenie w zbiorniku ok. 5–centymetrowego fragmentu świeżego korzenia chrzanu. Zawiera on liczne substancje w bezpieczny sposób zwalczające bakterie i hamujące ich rozwój. Alternatywnie można wyjąć wspomniany korzeń z akwarium i umieścić go na kilka dni w wiadrze z wodą z dodatkiem antybiotyku (np. któregoś z dostępnych w sklepach zoologicznych preparatów do zwalczania chorób bakteryjnych ryb), a później – przed ponownym umieszczeniem w akwarium – wymoczyć go w czystej, kilkakrotnie zmienianej wodzie. Niewykluczone również, że nalotem tym mogą zainteresować się w charakterze pokarmu ślimaki akwariowe. Może warto więc umieścić w akwarium kilka małych ampularii. Powinno to skutecznie rozwiązać Pański problem.

Pozostajemy z poważaniem

Redakcja MA

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button